sobota, 10 grudnia 2016

Gotowi na Blackout

Gdyby nie było elektryczności
telewizję oglądalibyśmy  przy świecach


Blackout
jest to rozległa awaria zasilania charakteryzująca się utratą napięcia w sieci elektroenergetycznej na znacznym obszarze. Od mniej więcej powierzchni województwa zaczynając a na braku prądu na całym globie kończąc.

Oznacza to nie tylko brak oświetlenia, ale niedziałające lodówki, telewizory oraz inny sprzęt AGD. W sklepach przestałyby działać kasy fiskalne a na stacjach benzynowych - dystrybutory paliw. Również nie działałyby różne instytucje - w tym także banki. Nieczynne byłyby bankomaty, które do działania potrzebują nie tylko elektryczności ale i sprawnie działającego systemu bankowego. Przykłady można mnożyć.

W ciągu zaledwie jednej chwili zaczęlibyśmy się szybko cofać do końca XVIII wieku, kiedy to dopiero rozpoczęto badania nad elektrycznością.

Przygotowania na blackout

Decydując się na prepperski styl życia, jednym z istotniejszych zadań jest przygotowanie się na sytuację braku prądu. Przygotowania te są dwojakiego rodzaju:

Własny system zasilania - jest to możliwe, choć nieco kosztowne rozwiązanie. Prąd można sobie zapewnić dzięki:
bateriom fotowoltaicznym - których źródłem zasilania jest energia słoneczna,
turbinom wiatrowym - prąd uzyskujemy z energii wiatru,
paliwowym generatorom prądotwórczym - które generują energie elektryczną z paliw ropopochodnych.

Urządzenia nie wymagające zasilania prądem - zaopatrujemy się w sprzęt pracujący za pomocą siły mięśni (np. zasilana ruchem mięśni maszyna do szycia), ognia (np. piec chlebowy) oraz innych odnawialnych źródeł energii takich jak woda czy wiatr.

Przy braku prądu jakość życia z całą pewnością się pogorszy. Jednak, posiadając ręczne odpowiedniki urządzeń elektrycznych nie tylko uda się przetrwać ale i zacząć zarabiać dzięki oferowaniu usług z wykorzystaniem posiadanych narzędzi ręcznych, poprawiając tym samym własne warunki bytowe.  Przykładem jest tu przedwojenna maszyna do szycia o napędzie mięśniowym. Takie maszyny są nadal dostępne na targach staroci albo w Internecie.

Innymi babcinymi urządzeniami które warto mieć na wypadek blackoutu to żelazko na węgiel, zwane też żelazkiem na duszę, magiel ręczny oraz ręczne młynki i moździerze kuchenne.

 Urządzenia bateryjne

Część urządzeń - takie jak przenośne radioodbiorniki czy latarki możemy zasilać za pomocą baterii. Ważne aby oprócz tego typu urządzeń posiadać do nich baterie, a najlepiej także zapas baterii. W końcu backout może trwać zaledwie kilka dni lub tygodni i wszystko wróci do normy.  Dzięki bateriom będziemy mieli namiastkę elektryczności, która pomoże przetrwać kryzys.

Włączamy myślenie bez udziału prądu

Decydując się na prepperski styl życia ważnym elementem jest świadomość blackoutu i jego konsekwencji. Dlatego dokonując zakupów sprzętu warto wybierać te, które są o innym napędzie niż elektryczny. To samo dotyczy wiedzy. W przypadku globalnej awarii zasilania polegającej na trwałym i ewentualnie nieodwracalnym zniszczeniu elektrowni Internet przestanie istnieć. Zniszczeniu ulegnie także większość sprzętu komputerowego. A jeśli nie ulegnie zniszczeniu, to zgromadzona w nich energia elektryczna wystarczy co najwyżej na kilka godzin pracy. Wtedy także wiedza zgromadzona na nośnikach typu pendrive, płyty CD/DVD czy dyskietki nie będzie możliwa do odczytania. Dlatego kupujemy książki i uzupełniamy własny księgozbiór. Ewentualnie inne ważne dokumenty drukujemy i starannie przechowujemy w formie papierowej... nim nastąpi blackout.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz